Witam Was serdecznie w moim nowy miejscu w sieci!:)
Postanowiłam, że kilka postów przeniosę tutaj z mojego “starego” bloga. Jednym z nich są moje rozwiązania do matury 2019. W tym roku również zrobię podobne podsumowanie matury 2020.
Tak jak obiecałam moim obserwatorom na instagramie @chemistryismylife – wrzucam moje autorskie odpowiedzi do matury z chemii 2019 (nowa podstawa). Oprócz odpowiedzi zobaczycie też moje krótkie wskazówki do niektórych zadań – mam nadzieję, że będą pomocne 🙂 Jeszcze przed odpowiedziami chciałabym pokazać Wam wyniki ankiet, które zrobiłam na moim profilu po maturze z chemii:
Jak możecie zauważyć powyżej baaaardzo wiele osób odpowiedziało, że tegoroczna matura z chemii była trudna, nietypowa w porównaniu z poprzednimi latami oraz, że najwięcej problemów sprawiła nieorganiczna.
A jaka jest moja opinia, wieloletniego korepetytora?
Matura była nietypowa, bo w tym roku była na myślenie. I wiem, że teraz podpadnę wielu osobom, ale jak mam być szczera to większość zadań była do rozwiązania bez większego problemu. I wręcz powiedziałabym, że w porównaniu z poprzednimi latami była prosta. I teraz pewnie te osoby, którym gorzej poszło pomyślą “co ona gada, skoro była na myślenie, to ja chyba nie myślę…” Tego akurat nie chcę powiedzieć – bo to tak naprawdę nie Wasza wina, tylko szkoły – w szkole uczycie się pustych regułek na pamięć, w szkole nauczyciel zamiast robić zadania na myślenie klepie bezsensowne formułki do zeszytu…to jakim cudem Wy macie mieć ten zmysł chemiczny do trzaskania zadań? Jak macie dobrze rozwiązać zadania z wydajnością, kiedy nauczyciel w szkole nie da Wam poprowadzić zajęć laboratoryjnych (trzymanie w rękach pustych probówek się nie liczy:) i pisać sprawozdań? Jak macie dobrze pisać obserwacje, skoro czytaliście o nich tylko w książkach…Taki jest właśnie absurd polskiego szkolnictwa – wymagać a nic nie dać od siebie. Wracając do meritum – matura była do rozwiązania w maksymalnie 2,5h (minimum to tak naprawdę 1,5h) – jedyną trudnością w tym roku była nietypowa obliczeniówka, diagram fazowy i w sumie tyle? Organiczna – poziom gimnazjum (serio!) Wystarczyło korzystać z podanych schematów, umieć nazywać kwasy, wiedzieć co to estryfikacja czy wiązanie peptydowe. Nieorganiczna też była do przejścia – ale czy w szkole mówi się jak wzrost temperatury wody wpłynie na pH? Albo jak się liczy wydajność całkowitą procesu? Ano nie 🙂 Lepiej robić zadania banalne, niematuralne – “przecież uczeń ogarnie na korepetycjach” – tylko nie każdy może sobie na nie pozwolić a maturę z chemii zdaję w każdym roku ogromna ilość uczniów. Dlatego doceniajcie osoby, które w internetach działają dla Was za darmo (i nie mówię tutaj tylko o mnie…) – dodają posty, artykuły, pomogą w razie wątpliwości lub doradzą (i nie strajkują 🙂
PS Ja właśnie zamiast sprawdzać i prowadzić korektę dalszych części repetytorium dla wydawnictwa to dopisywałam wskazówki do arkusza, żeby chociaż trochę pomóc – czy czuję, że zmarnowałam czas? Ani trochę – bo tak właśnie działają ludzie z pasją.


























Chemiś.